BIZNES TO CZŁOWIEK, JAK JA TO ROZUMIEM?

BIZNES JEST PROCESEM TWORZENIA WARTOŚCI POPRZEZ DOSTARCZENIE DOSTARCZENIE PRODUKTÓW LUB USŁUG, KTÓRE SĄ POŻĄDANE PRZEZ KLIENTÓW I GENERUJĄ ZYSKI DLA PRZEDSIĘBIORSTWA.

Wydawałoby się proste, zatem dlaczego tak dużo nieporozumień w biznesie, skąd się biorą problemy w biznesie?

Człowiek, to istota która ma tzw. “pierwotną potrzebę”, jest to potrzeba uznania i akceptacji przez innych ludzi. Jeśli ta potrzeba nie została zaspokojona przez najważniejsze osoby, czyli przez mamę i tatę, to człowiek wkracza w dorosłe życie z nieuświadomionym deficytem.

Czym skutkuje nieuświadomiony deficyt? Zupełnie nieświadomie „wymuszamy” na innych to uznanie. Biznes to proste równanie, dobra usługa za dobre pieniądze. Brzmi rozsądnie prawda? Prowadząc ustawienia systemowe w biznesie wielokrotnie widziałam, jakie nieuświadomione mechanizmy rządzą człowiekiem. W jednym z nich mój klient chciał zaoferować swojemu klientowi coś na miarę spektakularnej budowli w stylu Sagrada Familia, podczas gdy klient oczekiwał mały prosty domek.

Podświadomość podpowiada, „wybuduj Sagradę Familię”, będą Cię podziwiać jak Gaudiego. Tak właśnie ukryte i nieuświadomione potrzeby z poziomu dziecka zaczynają zarządzać naszym dorosłym życiem. Konflikt biznesowy murowany, bo klient nie wie o co Ci chodzi. A to cały czas jedna i ta sama potrzeba z dzieciństwa „popatrz na mnie mamo i tato”.

Dlaczego moje szkolenie MasterClass Strategia Marki zawiera moduł, w którym musisz zweryfikować swoje nieświadome pragnienia? Powtórzę to, co napisałam wyżej: biznes jest procesem tworzenia wartości poprzez dostarczanie produktów lub usług, które są pożądane przez klientów i generują zyski dla przedsiębiorstwa. Ale żeby zaspokoić potrzeby klienta, musisz najpierw nauczyć się zaspokajać swoje potrzeby.

Nie odważyłabym się o tym pisać, gdybym sama od ponad 20 lat nie pracowała z własnym rozwojem. Jak każdy maksymalista i strateg lubię rozwiązywać problemy, z pomocą psychologa rozkładałam na czynniki pierwsze nie tylko swoje własne emocje, ale też innych osób, które spotykałam na drodze biznesowej. Dzięki temu mogłam zrozumieć kiedy relacje „wybuchają”.

Stworzyłam markę BIZNES TO CZŁOWIEK, nie po to żeby „głaskać i klepać po pleckach” tych, którym ciężko w biznesie, tym którzy chcą zmiany na drodze zawodowej. Stworzyłam ją i nazwałam w taki sposób żeby ludzie uświadomili sobie, jaki oni mają wpływ na swoje problemy. Żeby uświadomili sobie, że biznes sam w sobie nie generuje problemów, tylko człowiek je generuje.

Właśnie dzięki pracy systemowej, pracy z podświadomością, gdy przeprowadzam warsztaty konstelacji w biznesie, moi klienci uświadamiają sobie swój problem i biorą za niego odpowiedzialność.

Ja osobiście potrafię odbierać informacje z pola, nie wchodząc nawet w proces warsztatowy. Mam bardzo silne przeczucia, prorocze sny, wiem… po prostu wiem i chociaż jest to czasem męczące, to gwarantuję Ci, że warto wiedzieć. Jak przestaniesz zagadywać rzeczywistość, to też będziesz wiedzieć i pomoże Ci to w podejmowaniu decyzji zawodowych.

Dlatego też na tym etapie mojej pracy lubię poczuć osobę, z którą mam pracować. Zdarzało się, że ktoś przerzucał odpowiedzialność na mnie za to, że zobaczył czy usłyszał, więcej niż by chciał… więcej niż jest na ten moment udźwignąć. Ale ja nie mogę brać odpowiedzialności za to, co ktoś czuje, bo ludzie wychodzą z różnych systemów rodzinnych. Nie da się uszczęśliwić wszystkich. Dlatego jedni już nie mogą doczekać się żeby odkryć to, co nieuświadomione. A drudzy patrzą na świat z poziomu braku i obwiniają innych, kiedy zaczynają sobie coś uświadamiać. Te odkrycia są trudne, ale biznes też jest trudny i jeśli nie przeskoczysz samego siebie w życiu osobistym, to nie przeskoczysz samego siebie w biznesie.

Osobiście do biznesu podchodzę strategicznie:

  • Zaczynam od talentów i zasobów, sprawdzam na czym można stawiać ten biznes. Zasoby właściciela są jak naturalne złoża. Każdy kraj bogaty w złoża naturalne i dobrze zarządzany będzie synonimem dobrobytu. Tak samo może być z Twoim biznesem.
  • Szczypta marzeń, dlaczego tylko szczypta? Jeśli biznes ma zarabiać, to nie ma zaspakajać potrzeb Twojego ego, tylko potrzeby klientów. Dokładnie tego uczę swoich klientów, gdy piszemy strategię marki.
  • Określenie misji – czyli myślimy szeroko.
  • Określenie wizji – czyli zastanawiamy jak marka osiągnie swój cel.
  • Określenie potrzeb klienta, bo nasza wymiana musi być skuteczna wiedza lub produkt za pieniądze.
  • Strategia marki potrzebuje strategii wizerunkowej, czyli czegoś, co będzie dodatkowo wspierało realizację Twoich celów.

Tylko tyle i aż tyle.

WYBIERZ SZKOLENIE DLA SIEBIE

Chcesz ze mną pracować?

Chciałabym w pierwszej kolejności poznać Twoje potrzeby i doradzić, czy jest to idealny program dla Ciebie na ten moment. Moje programy są rozwojowe zarówno dla właściciela marki, jak i dla jego biznesu. Jednak pamiętaj, że bez Twojego zaangażowania nic się nie wydarzy. Zostaw mi swój adres mailowy i wypełnij ankietę. Skontaktuję się z Tobą.